Naruszenie miru domowego (art. 193 kodeksu karnego).

Mir domowy to nic innego jak prawo do spokojnego, wolnego od zakłóceń zamieszkiwania.

Mir domowy to nic innego jak prawo do spokojnego, wolnego od zakłóceń zamieszkiwania. Mir domowy podlega ochronie prawnej przewidzianej w art. 193 kodeksu karnego. Zgodnie z treścią powołanego przepisu: „Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Zgodnie z przywołanym wyżej przepisem, odpowiedzialności karnej podlega sprawca, który wdziera się do określonego miejsca lub tego miejsca nie opuszcza wbrew żądaniu osoby uprawnionej. Przestępstwo to może być popełnione przez działanie albo zaniechanie. Przez wdarcie się należy rozumieć przedostanie się do określonego pomieszczenia, terenu wbrew woli osoby uprawnionej. Nie jest przy tym konieczne używanie siły fizycznej. Sprawca może bowiem przedostać się do pomieszczenia/terenu także podstępem czy np. groźbą. Sąd Najwyższy – Izba Karna w wyroku z dnia 09.05.2018 r, w sprawie o sygn. akt V KK 406/17 wskazał, że „Pod pojęciem „wdarcie się” użytym na gruncie art. 193 KK należy rozumieć przełamanie, przy wkroczeniu do miejsc określonych w tym przepisie, nie tyle przeszkody fizycznej, ile woli osoby uprawnionej. Wchodzą tu więc w grę wszelkie sposoby przedostania się do miejsca wymienionego w przepisie bez zgody osoby uprawnionej i to zgody chociażby domniemanej, a więc gwałtem, podstępem, pod fałszywym pozorem, czy też używając groźby”.

Naruszenie miru domowego jak wyżej wskazałem może także polegać na nieopuszczeniu cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu wbrew żądaniu osoby uprawnionej. Z przestępstwem będziemy mieć do czynienia również wówczas, gdy sprawca znalazł się w danym miejscu za zgodą osoby uprawnionej, a następnie wbrew woli osoby uprawnionej miejsca tego nie opuścił. Jako przykład możemy podać sytuację, gdy Jan Kowalski zostaje zaproszony przez Jana Nowaka do mieszkania na spotkanie towarzyskie, w trakcie którego Nowak nakazuje Kowalskiemu opuszczenie mieszkania. Kowalski nie stosując się do polecenia Nowaka, a więc pozostając w mieszkaniu wypełnia swoim zachowaniem znamiona przestępstwa z art. 193 kodeksu karnego.

Powyżej przedstawiony przykład znajduje odzwierciedlenie w orzecznictwie sądowym. W wyroku z dnia 05.04.2018 r. w sprawie o sygn. akt V Ka 597/17 Sąd Okręgowy w Gliwicach wskazał, że „Osoba dysponująca obiektem bądź terenem wymienionym w art. 193 KK ma prawo decydować według własnej woli o wyproszeniu niepożądanych osób i może to uczynić niezależnie od motywu oraz bez podawania jakiegokolwiek powodu. Konieczność respektowania tej woli jest oczywista dla każdego przeciętnego obywatela i nie wymaga specjalnej wiedzy, wykształcenia, ani głębokiego rozeznania prawnego. Dla przyjęcia świadomości bezprawności czynu nie jest konieczne, aby sprawca myślał językiem ustawy i znał treść ustawowych znamion czynu zabronionego. Przedmiotem świadomości nie ma być konkretny przepis kodeksu karnego - wystarczy świadomość, że czyn jest sprzeczny z jakąś normą składająca się na porządek prawny, choćby nawet normą prawa administracyjnego czy cywilnego”.

Osobą uprawnioną do dysponowania lokalem jest każdy, kto posiada prawny lub faktyczny tytuł do zajmowania określonego miejsca/pomieszczenia/terenu. Może być to np. właściciel, najemca, dzierżawca, dorosły domownik, małżonek/partner właściciela. Należy pamiętać, że zdarzają się sytuacje, gdy dwie osoby posiadają prawo do określonego miejsca. Najczęściej sytuacja taka ma miejsce w odniesieniu do mieszkań/domów, które są przeznaczone na wynajem. Wówczas z jednej strony mamy właściciela a z drugiej najemcę. W takiej sytuacji prawo najmu ma „pierwszeństwo” przed prawem własności i jeżeli właściciel wedrze się do własnego mieszkania, które jest zajmowane przez najemcę albo wbrew woli najemcy nie opuści tego mieszkania, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną z art. 193 kodeksu karnego. Dzieje się tak dlatego, że właściciel wynajmując mieszkanie wyzbywa się przez to na rzecz najemcy uprawnień w zakresie korzystania z lokalu. Przepis art. 193 kodeksu karnego gwarantuje najemcy prawnokarną ochronę wynajmowanego mieszkania. Dla potwierdzenia powyższego warto przytoczyć wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim - IV Wydział Karny Odwoławczy z dnia 15 lipca 2014 r. wydany w sprawie o sygn. akt IV Ka 362/14, gdzie Sąd stwierdził, że: „ Sprawcą przestępstwa naruszenia miru domowego stypizowanego w art. 193 KK może być także właściciel (lokalu, domu, mieszkania, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu). Przedmiotem ochrony tego przepisu nie jest bowiem prawo własności, lecz prawo do niezakłóconego korzystania z domu, lokalu mieszkania, pomieszczenia lub ogrodzonego terenu przez osobę, której przepisy prawa (jak również oparte o nie rozstrzygnięcie sądowe) nadają „ mocniejsze ” uprawnienie niż właścicielowi. Właściciel z prawami tej osoby musi się liczyć, a jeśli je pogwałci poprzez popełnienie którejkolwiek czynności czasownikowych z art. 193 KK, lokal ten staje się dla niego miejscem „ cudzym” w rozumieniu tego przepisu.

 

W razie pytań lub wątpliwości związanych z powyższą tematyką, a także w sytuacji gdy potrzebujecie Państwo pomocy prawnej zapraszam do kontaktu. Specjalizuję się w prowadzeniu spraw karnych (obrona osób oskarżonych, reprezentacja osób pokrzywdzonych), spraw rodzinnych (rozwody, alimenty, kontakty z dziećmi, władza rodzicielska) oraz spraw gospodarczych (kredyty frankowe, sprawy o zapłatę). 

Zapraszam także do zapoznania się z innymi artykułami, związanymi z tematyką karną, rodzinną, gospodarczą (sprawy frankowe) umieszczonymi na mojej stronie internetowej.

 

Adwokat Tomasz Jaroszewicz

Kancelaria Adwokacka w Białymstoku

ul. Żurawia 35, 15-540 Białystok

tel. 883 933 850